Dzien kolokwialny
Dzisiaj wieczorem kolo z histologii, a ja nie mam jakos nawet motywacji zeby siagnac jeszcze po ksiazke. Spedzilem z nia kolejna noc, kolejna noc, kolejna bez wiekszych fajerwerkow. Mysle ze nawet bardziej spokojna niz poprzednie. Plomien ktory kiedys wrzal w naszych sercach mocno przygasl, a u mnie chyba nawet jush tylko sie żarzy. Wiekszosc ludzi uwaza ,a przynajmniej tym sie szczyca, ze liczy sie dla nich wnetrze a nie wyglad zewnetrzny, co za pieprzenie. Chyba nie mieli mozliwosci wgladu do srodka czlowieka, tam naprawde nie jestesmy piekni , taki zarcik, a na powaznie gdyby sie kiedys ktos zastanawial jak pachnie czlowiek w srodku, odpowiedz jest prosta jak kurczak, nawet podobnie wyglada (doswiadczenia z 5 h operacji resekcji jelita). A tak powaznie, cos zaczelo sie psuc w naszym zwiazku i to chyba z mojej winy. Uwielbiam szczuple kobiety, ona tez taka byla, jakies 2 lata temu, aktualnie.. najbardziej denerwuje mnie widok pomarszczonych posladkow, kurde a przeciez jestesmy tacy mlodzi, a ona byla taka piekna jakies 6 kg temu. Najgorsze jest to...ze zupelnie nie reaguje na moje uwagi, oczywiscie bardzo subtelne i delikatne.. bo przeciez nie chce jej zranic. Nie wiem co bedzie dalej, wiem ze dluzej nie wytrzymam w takim stanie...stanie kompletnego zawieszenia, w stanie w ktorym jestem lekko obojetny, przeciez kiedys bedzie ktoras ze stron bedzie musiala wygrac, czy bedzie to milosc... a moze ta 2..tylko ktora z nich bedzie lepsza i dla kogo. Z mojej storny prosilbym o kilka uwag, jakiejs rady...czegokolwiek.